Oludeniz - Fethiye

Jest poranek kiedy przyjeżdżamy do Oludeniz. Foldery i relacje ludzi zapowiadają naprawdę świetne miejsce. Faktycznie przepięknie położona miejscowość otoczona górami Taurus i morzem, czystym morzem. Natomiast jest coś o czym chyba powinnam wspomnieć. Bardzo często przed wyjazdem spotykałam się z opinią, że plaża w Oludeniz jest najpiękniejszą plażą w Turcji, na fotkach w necie wygląda naprawdę zjawiskowo, coś w stylu karaibskich plaż. Realia są jednak troszkę inne. Wszystkie zdjęcia robione są z lotu ptaka, więc w rzeczywistości nigdy nie zobaczysz takiego efektu jaki jest na zdjęciach. I tu się trochę rozczarowaliśmy i pomyślałam jedno: jeśli wszyscy twierdzą, że jest to najpiękniejsza plaża w Turcji, to jakie są inne? Sam „rajski cypel” jest obszarem pod ochroną, otoczony drutem kolczastym, wejście za opłatą.
Myślę, że dużo, dużo piękniejsze plaże znajdują się w Czarnogórze, Chorwacji czy też w niektórych miejscach w Grecji. Aczkolwiek nie chciałabym przedstawić tematu zbyt negatywnie - Turcja jest piękna, chodzi o przereklamowanie miejsc. Miejsce bardzo ładne, ale strasznie skomercjalizowane. Szukamy więc jakiejś fajnej miejscówki na nocleg. Jedziemy wzdłóż Oludeniz, dojeżdżając do Fethiye, a dokładnie do Calis (dzielnica Fethiye).

Zdjęcia (7)

Komentarze (0)