Ponieważ mamy karnet tygodniowy Superskirama Adamello Brenta, więc korzystamy i codziennie odwiedzamy inne górki. W marcu niestety wszystkich nie da się zaliczyć, bo niektóre po prostu juz spływają, ale na tych lepszych można się nieźle pokręcić. Dzisiaj czas na Passo del Tonale i lodowiec Presena. Leżą obok siebie, więc można jednego dnia zaliczyć obydwa miejsca. Super. Dojeżdżamy na miejsce, jest wszystko, co potrzebujemy na dzisiaj czyli śnieg i ładna pogoda. Do Passo del Tonale przyjeżdza dużo Polaków, jest tu w ogóle dużo narciarzy, ale mimo to nie zakłóca to nam dobrej jazdy. Nie ma się co więcej rozpisywać, bo poza jazdą nic innego się nie działo. Zdjęcia pokażą cały klimat. Aha. Pod stokiem niezła włoska pizza, nie to co w Mediolanie.