Pobudka o 3.00 nad ranem. Ciężki temat -spać poszłam o 1.00 w nocy i tak się wyrwałam z imprezy, bo niektórzy w ogóle się nie kładli. Szybkie śnaidanie i wyjeżdżamy na skocznię. Śpimy około 200km od Planicy, stąd ta wczesna pobudka. I jest jeszcze jedna sprawa, trzeba zająć dobre miejsca na skoczni. Okazuje się że jesteśmy jednymi z pierwszych. Pogoda nas nie zachwyca, ale cóż może się wypogodzi. Wczoraj było takie piękne słońce a dziś?